To juz jest koniec...

nie ma juz nic. Jestesmy wolni mozemy isc... szczerze to juz wolalabym chodzic do tej budy byle tylko miec was przy sobie. Napewno nigdy o was nie zapomne, mam nadzieje ze wy tez czasem mnie wspomnicie ale tylko te dobre rzeczy. Bardzo pokoffalam kilka osobek z mojej klasy i tym osobkom powiem to osobiscie. I wlasnie za wami bede tesknic najbardziej bo dalyscie mi tyle w moim zyciu ze o was poprostu nie da sie zapomniec. Jutro ognisko musze sie na was dobrze napatrzec chce was zapamietac, wasze twarze i wogole... no poprostu nie bede kryc bardzo bardzo was KOFFAM=******** i z wami przezylam najfajniejsze chwile w zyciu (niom i jeszcze te z Sarcia zeby nie bylo) nie chche konczyc tej notki bo nie chce sie z wami zegnac. Ale nie moge jej pisac w nieskonczonosc bo kiedys musialambym przestac i was wszystkich pozegnac.... naprawde nie chce tego robic... ale coz takie zycie nie mozna sie zalamywac trzeba dalej isc przez zycie. Pamiec po was pozostanie nie bedzie lepsijszej klasy od was!!!!!!!! Do zobaczenia kochani =***